W przed ostatniej kolejce KLPH mroczne elfy zostały rozjechane przez autobusowych 2:14. Wszystko zaczęło się jeszcze zanim dojechaliśmy na kruszwicką halę, kiedy to drogę zastawił nam autobus NKI ;). Później już na hali okazało się, że liczebność Drowów nie będzie powalająca, ponieważ w szatni zameldowało się 5 graczy, w tym jeden po dwóch obiadach ;).
Nie zrażeni tymi przeciwnościami losu rozpoczęliśmy mecz z animuszem, tzn. Nka grała a my czekaliśmy na końcową syrenę ;). Przez pierwszych kilka minut na boisku nic się nie działo. Kiedy tylko mieliśmy piłkę zwalnialiśmy grę na maksa. Nka nie miała pomysłu jak ma grać więc nam to pasowało. W końcu jednak autobusowi zaczęli nas cisnąć i przez kilka minut gra toczyła się praktycznie w naszym polu karnym. Kilka razy udało nam się wybić piłkę niemal z linii bramkowej. W około 8 minucie spotkania po rykoszecie futsalówka jednak wpadła do siatki. W odpowiedzi tuż po wznowieniu gry Kituch popisał się kapitalnym strzałem z niemal połowy boiska, ale piłka odbiła się tylko od słupka i wyszła na aut bramkowy. Po kilkudziesięciu sekundach było już 0:2. Na chwilę Kituch przywrócił nam nadzieję, ponieważ przy drugiej próbie umieścił piłkę w bramce Nki. To był najładniejszy gol meczu moim zdaniem. Po chwili było już jednak 1:3. Z każdą kolejną minutą przewaga autobusowych stawała się bardziej widoczna, aż osiągnęła niemal kosmiczne rozmiary. Nie dość, że są młodzi i wybiegai to jeszcze nas było tylko pięciu, w tym dwóch niezbyt dobrych w bieganiu i oczywiście ja, czyli osoba, która do przemieszczania się używa auta a nie nóg ;). To nie mogło się dobrze skończyć. Przy stania 1:6, to była już druga połówka meczu, nawet sędzia sugerował nam grę na czas, ale mieliśmy plan i wielką ochotę na strzelenie jeszcze chociaż jednego gola, bez względu na to ile stracimy bramek. Udało się. Romek wpakował piłkę do siatki. Drugi gol dla Drowów. Nie sądzę, żeby zawodnicy NKI cieszyli się tak po swoich golach, jak ja po tych naszych :). Wiemy już, że część mrocznych elfów, prawdopodobnie dwóch, odpuściła sobie już kruszwicką ligę, więc już dziś odbyły się rozmowy odnośnie pierwszego transferu na przyszły sezon. Ponieważ rozgrywki są długie to mam nadzieję, że nie będzie to ostatni "zakup" Drowów.
Już za tydzień od godz. 9.00 odbędzie się drugi turniej z cyklu DROWY CUP 2015, na który serdecznie zapraszamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz