niedziela, 28 grudnia 2014

DROWY - OŚWIATA 2:1

W ostatnim meczu w roku 2014 Drowy zagrały z Oświatą. Spotkanie to odbyło się w ramach 9 kolejki IV ligi TKKF Inowrocław. Oświata zawsze była dla nas trudnym przeciwnikiem i również tym razem od samego początku robili nam pod górkę ;).
Gola po niezbyt silnym strzale w krótki słupek wpuściłem już po kilkudziesięciu sekundach od pierwszego gwizdka sędziego. Nie wiem co było tego główną przyczyną, króciutka rozgrzewka, rozkojarzenie, czy brak skilla, nie tego ostatniego na pewno nie ;). W sumie to zaczęliśmy grać dopiero po tej bramce. Pomału przejęliśmy inicjatywę a ukoronowaniem postawy Drowów było kapitalne podanie Rafisa do Pawła Wątroby i jeszcze lepsze wykorzystanie sytuacji przez tego ostatniego. Do przerwy schodziliśmy z wynikiem remisowym i z nadziejami na korzystny rezultat w drugiej. Po przerwie składne akcje jakoś nam nie wychodziły więc Kiedziol zawziął się w sobie i pomknął jak błyskawica lewą flanką, wpadł w pole karne i huknął prosto w... bramkarza. Na szczęście piłka wróciła pod nogi mrocznego elfa i ten wyprowadził czarno-czerwonych na prowadzenie. Reszta meczu to była obrona Częstochowy. Trudno o wykreowanie jakieś sytuacji kiedy już pierwsze podanie kończyło się na aucie albo u przeciwnika (nikt nie rozumiał moich intencji, albo ktoś stale przesuwał linie autowe ;)). Za to w defensywie byłem królem. Chłopaki mając świadomość, że za ich plecami jest genialny goalkeeper dwoili się i troili, żeby tylko piłka nie znalazła się w naszym polu karnym :). Tak więc za dużo roboty nie miałem a i tak stworzyłem ogromne zagrożenie kiedy wdałem się w drybling najpierw ze swoimi nogami a później jeszcze z przeciwnikiem, Kiedziol już widział piłkę w bramce i założę się, że nie tylko on. W każdym bądź razie (to mój ulubiony zwrot, stale się pojawia w moich wpisach;)) wybijając piłkę we wszystkich możliwych kierunkach udało się dowieźć korzystny rezultat do samego końca. Tym sposobem odnieśliśmy czwarte zwycięstwo z rzędu w inowrocławskiej halówce a doliczając w osiągnięty remis z ECS w Kruszwicy to mamy pięć spotkań bez porażki. Takiego zakończenia roku w historii DROWÓW nie było jeszcze nigdy :), tylko tak dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz