niedziela, 4 lutego 2018

DROWY - POCZTA 2:4, czyli wpadł dziś "Bomba" do Kruszwicy

W ramach 13 kolejki IV Ligi TKKF Inowrocław mroczne elfy mierzyły się z pocztowcami i powinniśmy wygrać, aby przeskoczyć rywali w tabeli. Od samego początku nie szło nam najlepiej. Każda nasza akcja polegała na szarży pojedynczego gracza w szeregi obronne przeciwników, co kończyło się stratą i szybką kontrą.
Już bodajże druga skończyła się zapisaniem przez sędziego Bomby jako strzelca bramki, poczekał kiedy się położę i przerzucił piłkę tuż nade mną. Jeżeli ktoś miał, tak jak ja, że się ockniemy, to był w błędzie. Jeszcze następną kontrę udało się powstrzymać, dostałem w głowę, ale kolejna skończyła się dla mnie 2 minutową karą, za wślizg poza polem karnym. Grając w osłabieniu tracimy gola na 0:2. Właściwie dopiero powrocie do pełnego składu zaczynamy grać jak drużyna a nie indywidualnie. Najpierw Czarny oddał strzał niemal idealny, piłka mocno uderzona pędziła pod poprzeczkę i kiedy już "witała się z gąską" została odpita przez bramkarza na rzut rożny. Wreszcie na boisku pojawił się Romek i rozegrał z Kiedziolem kapitalną dwójkową akcję zakończoną golem kontaktowym tego ostatniego. Dodać powinienem, że pomimo nieobecności Lampara i Małego, na mecz stawiło się 8 mrocznych elfów: Boroś, Czarny, Kiedziol, Loki, Pyndzia, Rafis, Romek i Ojciec Dyktator (ten to dziś nabroił). Do przerwy pomimo kilku dobrych i lepszych okazji nie udało się już pokonać bramkarza Poczty. Po zmianie stron nadal próbowaliśmy odmienić losy meczu i po jednym z moich genialnych zagrań (tym razem się udało, choć nie do końca wiem jak ;)) Kiedziol wyrównał a ja mam asystę :D. Niestety z perspektywy czasu trochę żałuje, że zamiast dwóch minut nie dostałem jednak żółtej kartki w pierwszej połowie. Włączył mi się tryb Messiego, co zaowocowało drugim golem Bomby i przesądziło o wyniku meczu. Później miałem jeszcze kilka nie udanych zagrań, szok po urazowy ;) i w końcu przy pomocy Lokiego i oczywiście mojej, Mateusz ustrzelił hat tricka. No cóż w końcu przed meczem to on przeprowadził mi rozgrzewkę ;).
Tak więc po raz drugi w tym sezonie musimy uznać wyższość Poczty i szukać punktów w meczach z innymi przeciwnikami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz