piątek, 22 kwietnia 2016

DROWY - POGOTOWIE 2:8 falstart na orliku

Dość nieszczęśliwie zakończyło się spotkanie naszej drużyny z Pogotowiem na inauguracje sezonu orlika 2016. Nic nie zapowiadało wysokiej porażki, tym bardziej że w pierwszej połowie byliśmy lepszym zespołem.



Spotkanie zaczęło się od naszego prowadzenia, a pierwszą bramkę strzelił Karol Chodorowski, który zagrał u nas po raz pierwszy. Rywale po kilku minutach wyrównali po strzale Bartka. W tym fragmencie gry oglądaliśmy wymianę cios za cios. Jeszcze przed przerwą obie drużyny trafiły po jednym razie. Najpierw Drowy po zagraniu Rafisa głową, uderzam również z głowy, bramkarz końcami palców wybija piłkę przed siebie, ale też pod moje nogi. Znów mamy prowadzenie ale nie na długo. Jeszcze przed przerwą przeciwnik wyrównuje.
W drugiej połowie tracimy siły i zapał, a Pogotowie łapie wiatr w żagle. Tracimy 3 i 4 bramkę i na tym etapie po twarzach kolegów widzę, że nie wygramy już tego spotkania. Na spadek morale miało na pewno wpływ zmęczenie kondycyjne, na zmianie był tylko jeden zawodnik, kolega Pyndzi (chyba nie ten którego zapowiadał), który niestety poruszał się jak dziecko we mgle. Z biegiem czasu było tylko gorzej, staraliśmy się atakować, stworzyliśmy nawet kilka groźnych sytuacji, niestety do obrony cofaliśmy się tempem żółwia błotnego.
Pierwsze koty za płoty jak się niegdyś mówiło, miał być nowy skład, nowa krew, nowa jakość. Na razie przydał nam się Karol, czekam z niecierpliwością na kolejne debiuty.

Bramki: Karol, Lampart
Asysty: Lampart

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz