Spotkanie Drowów z drużyną Belfrów było spotkaniem dość nietypowym. Rozgrywaliśmy je 1 września i sądziliśmy, że w związku z tym "świętem" to drużyna nauczycieli przyjedzie w okrojonym składzie, jednak to zawodnicy Drowów z różnych przyczyn zostali powstrzymani przed pojawieniem się na murawie.
Kilka niespodziewanych kontuzji, a także bezwzględni szefowie części drużyny sprawili, że na boisko wyszliśmy w czwórkę (tak, aby uprzykrzyć życie belfrom, którzy niegdyś uprzykrzali życie nam i żeby nie oddać punktów za darmo). I tak oto w "wyjściowym" składzie znaleźli się Łukasz Rosiński-Bąkowski, Andrzej Bugaj, Piotr Twardygrosz i ja Marcin Arabski pełniący rolę bramkarza. Drużyna naszego oponenta wyszła na murawę w 5-osobowym składzie, mając jeszcze kilku graczy na zmianę. Chłopcy z drużyny naszego przeciwnika nie spodziewali się chyba jednak tego, jak potoczy się ta pierwsza połowa i liczyli na zdobycie dużej ilości bramek w łatwy i przyjemny sposób. Drowy to jednak Drowy i nie dają sobie w kaszę dmuchać. Pomimo tego, że straciliśmy bramkę jako pierwsi już po paru chwilach doprowadziliśmy do remisu, a gola dla naszej drużyny zdobył Andrzej Bugaj. Kolejną bramkę zdobyli przeciwnicy, jednak chwilę później po raz kolejny Andrzej Bugaj w bezlitosny sposób trafił piłką do siatki Belfrów.
Pierwszą połowę zakończyliśmy z wynikiem 3:2 dla drużyny nauczycieli.
Druga połowa niestety nie wyglądała już tak pięknie. Siły w końcu kiedyś musiały opuścić naszą drużynę, a i pierwsze kilkanaście sekund przebiegło w dość mocno napiętej atmosferze po krótkiej wymianie zdań między zawodnikami naszych drużyn.
I tu 3 zdania do naszego przeciwnika:
Odnośnie nie stawiania się na mecze polecamy przypomnieć sobie choćby datę 4 sierpnia 2011 r., gdzie za darmoszkę oddane zostały przez Was punkty drużynie FC Floryda.
Nie musi Wam się podobać to, że nasza drużyna zwykle gra w osłabieniu, lub też mając akurat 6 zawodników - my gramy "for fun" i jeśli nie pasuje Wam taki przeciwnik to po prostu nie przychodźcie na nasze mecze.
Nie musi Wam się podobać to, że nasza drużyna zwykle gra w osłabieniu, lub też mając akurat 6 zawodników - my gramy "for fun" i jeśli nie pasuje Wam taki przeciwnik to po prostu nie przychodźcie na nasze mecze.
A jeśli to Wam aż tak przeszkadza to może to Wy nie powinniście zgłaszać swojego udziału w rozgrywkach, a nie marudzić, żebyśmy to my tego nie robili - bo tego akurat nam nie zabronicie.
Tyle, jeśli chodzi o to spotkanie, zakończone wynikiem 12:2 dla drużyny naszego przeciwnika. Gdyby Drowy wyszły w pełnym składzie mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej, a wynik na pewno nie byłby taki duży.
Spotkanie w Kruszwicy już dziś o godzinie 17:45, gdzie naszym oponentem będzie Pierwsze Tłoczenie.
W Inowrocławiu natomiast już za tydzień 8 września, o godzinie 19:15, staniemy na przeciwko drużynie Pacio Pakość.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz