Od samego popołudnia robiło się już gorąco, krótko po godzinie 13 roku pańskiego 2016 dnia 31 pażdziernika pseudokibice zablokowali obwodnicę Trójmiasta, przed samym meczem zaczęło się przerzucanie rac między sektorami miejscowych i gości, później poleciało kilka krzesełek. Jednak jak na prawdziwe derby przystało obie drużyny podzieliły się punktami. Tak było w Gdyni na derbach Trójmiasta Arka Gdynia zremisowała z Lechią Gdańsk 1-1.
Trzy godziny później, na Hali Sportowo Widowiskowej w Inowrocławiu przy Alei Niepodległości sędzia klasy najwyższej Grzegorz Remiasz rozpoczął derby inowrocławskiej halówki. (na zegarku miał jednak 22 bo nie przestawił zegarka). DROWY zmierzyły się z Pogotowiem Ratunkowym. Co o samym meczu można powiedzieć? Nie było podziału punktów tak jak w Trójmieście. Jedyna wspólna rzecz to taka że Pogotowie wystąpiło w barwach Arki. Na początku zaczęło się od zmasowanych ataków na kosz stojący w prawym rogu boiska po stronie medyków. (tak tak, niecelne strzały), później gra "bez bramkarza" (mógłby być rozgrywającym obrońcą) i zaczęły się strzały na pustą bramkę mimo zmasowanego ataku napastników DROWÓWna bramkę MEDYKÓW. Krótko mówiąc przegraliśmy wygrany mecz, mając więcej oddanych strzałów i stworzonych sytuacji przegraliśmy go 2:5. Aha OJCIEC DYKTATOR trochę zaniepokojony jest brakiem informacji o strzelcach w tym meczu jak i o wynikach pozostałych spotkań rozgrywanych przez DROWY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz