wtorek, 26 września 2017

Drowy - Elprim, czyli ktoś nas oszukał ;)

Wyjątkowo, w poniedziałek odbyło się spotkanie mrocznych elfów z liderem II ligi TKKF Inowrocław, czyli drużyną Elprim. W I rundzie niestety musieliśmy oddać mecz walkowerem, swoją drogą był to gwóźdź do trumny jeśli chodzi o mój pobyt w UK i m in. dlatego jestem :D.
Żarty żartami, ale ponieważ ostatnio byliśmy na fali wznoszącej a rywale zdaje się zgubili parę punktów to nagle zmienione termin spotkania z piątku na właśnie poniedziałek. To kolosalna różnica jak wszyscy wiedzą, nikt nie lubi poniedziałków ;) i w dodatku nie ma szans żebym w poniedziałek mógł zagrać, choć to akurat chyba nas nie osłabia :D. Wracając do samego spotkania, to z relacji naocznego świadka wiem, że tylko sędzia uratował rywali przed całkowitym nokautem. W kilka minut mroczne elfy wbiły trzy gole i kiedy mieliśmy dokończyć dzieła zniszczenia nagle mecz się skończył i nie to było najgorszą informacją. Okazało się bowiem, że zaliczono rywalom bramki z rozgrzewki i że niby było ich 12, a przecie żadnego gola nie wpuściłem ani nie pamiętam, a to, że byłem ponad sto km od Ina tylko to potwierdza ;). Sędzia powiedział, że te 35 minut zanim zaczęliśmy grać to już był mecz, pytam się jak to? Czemu nikt wcześniej nie dał znać? To nie przypadek, po prostu mamy do czynienia ze spiskiem. Zmiana terminarza, zamieszania z momentem rozpoczęcia meczu, przypadek? Nie sądzę. I tym kryminalnym akcentem zakończę dziś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz