niedziela, 13 listopada 2011

DROWY ROZDZIEWICZYŁY METAL DOM


W  ostatniej kolejce KLPH DROWY zmierzyły się z liderem tabeli - METAL DOMEM. Mimo osłabionego składu to właśnie DROWY a ściślej mówiąc grający tym razem w polu bramkarz DROWÓW Rafał Bogdanowicz po raz pierwszy w tej rundzie rozgrywek zmusił do kapitulacji bramkarza przeciwnika Marcina Ciesielskiego.

Pierwsze sekundy spotkania to atak DROWÓW na bramkę przeciwnika. Niespodzianki jednak nie było. Koniec pierwszej minuty 0:1, drugiej 0:2, trzeciej 0:3. Z trybun słychać głosy , że lepiej byłoby oddać walkowera. DROWY - mroczne elfy kruszwickiej ligi jednak takie nie są. W tej połowie tracą jeszcze 4 bramki, równocześnie przerywając pas cnoty METAL DOMU strzelając im pierwszą bramkę w tych rozgrywkach Do przerwy wynik 1:7. Druga połowa - zmiana taktyczna. Czarny koń zespołu prezes Łukasz Rosiński Bąkowski - który pierwszą połowę stał na bramce wchodzi w pole. Zdobywca pierwszej bramki w tym spotkaniu dla DROWÓW Rafał Bogdanowicz staje na bramce. Dzięki takiemu rozwiązaniu w tej części meczu Marcin Ciesielski musiał jeszcze 2 razy skapitulować a METAL DOM zdobywa jedynie 4 bramki. Na pocieszenie stwierdzić można, że nie była to najwyższa przegrana w tej kolejce rozgrywek. Za tydzień DROWY rozegrają spotkanie z GOCANÓWKIEM, które czasami potrafi zabrać mrocznym elfom cenne punkty.

1 komentarz:

  1. Zajebisty tytuł postu ;)
    Szkoda tylko, że rozgrywki są między facetami ;P

    OdpowiedzUsuń