Mecz jak zwykle... do wygrania:). Obserwując większość spotkań z trybun lub z ławki widać, że czegoś brakuje. Być może piwa mniej niż w ubiegłym sezonie:). No i widać też, że brakuje ducha walki. A mroczne elfy są z natury przecież waleczne. W poprzednich sezonach nie ważny był wynik, ważna była atmosfera na boisku i wola walki
Sam prezes wie, ile to już lat w Kruszwicy walczą DROWY i samo przez to wiadomo, że nikt młodszy nie jest i z kondycją też coraz gorzej. Ale w sumie mój powyższy bełkot jest tylko po to by wywołać dyskusję co możemy zrobić by wrócił nam co najmniej duch walki - wyniki przyjdą potem:P. Moja jedna z propozycji a właściwie dwie. Pokombinować z ustawieniami w polu na treningach w Rojewie a także podczas kolejnych spotkań w KLPH no i może część czasu w Rojewie wykorzystać nie tylko na samą piłkę...:) ( no tu niektórym wodze fantazji zapewne się otworzą:)
p.s
Hehe, prezes swoje pisze, zaraz posta puści:) zrobilismy to niezależnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz