OKIEM O. D., CZYLI WYNURZENIA ZNUDZONEGO CZŁOWIEKA

Wczoraj udało nam się wygrać drugi mecz z rzędu. Zdarzyło się dopiero drugi raz w całej historii DROWÓW. Jednak za pierwszym razem były to dwa walkowery, które zafundował nam zespół "BIEDRONKI".

Tym razem zdobyliśmy 6 pkt po ciężkich meczach z drużynami, które wcale nie chciały nam ich podarować. W obu meczach fani nie uświadczyli żadnych pięknych "fajerwerków" raczej walkę, w której najważniejszą rolę odgrywała obrona własnej bramki. W jednym z komentarzy pod opisem spotkania z NKĄ, ktoś napisał, że ten mecz to dno, to prawda zdarzały i nam, i naszym rywalom lepsze spotkania, ale dla nas najważniejsze są trzy punkty i fakt, że je wywalczyliśmy na boisku. Jesteśmy amatorami, którzy nie grają finezyjnie, ale walczymy całym sercem i każdy z nas daje z siebie tyle ile może a czasem nawet więcej.

Ostatnia kolejka "kręci" się dla nas wokół cyfry 2. Drugie zwycięstwo pod rząd, 2 w II rundzie, 2 mecz bez straconej bramki w tym sezonie, mieliśmy 2 rezerwowych, Arek strzelił 2 bramki oraz tylko dwa razy zawodnikom GOCANÓWKA udało się przedrzeć prze mur naszych obrońców i zagrozić naszej bramce. Jak wspomniałem wyżej trochę mi się nudzi ;).

Z innej beczki. Ta kolejka była chyba rekordowa jeśli chodzi o ukaranych zawodników. Nie wiem, czy Organizatorzy prowadzą jakieś statystyki, ale nie mogę sobie przypomnieć, kiedy zostało usuniętych 4 zawodników jednego dnia. W sumie mecze przed regulaminowym czasem zakończyło 4 zawodników, a jeden z nich nie zagra w następnej kolejce. W ogóle od kilku kolejek sędziowie, co bardzo mi odpowiada, skrupulatniej wyłapują nawet drobne naruszania zasad gry, np. miejsce wykonywania autów, czy nieparlamentarne słownictwo, które czasem się pojawia na boisku. Żeby nie było że się podlizuje sędziom, to dodam, iż stale się czegoś czepiam. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku ;) No troszkę czasu mi zleciało. Od razu lżej na sercu jak się człowiek wygada, nawet jeśli to bzdury ;). Lecę na meczyk Lecha z Polonią, co prawda nie jestem kibicem ani jednych, ani drugich, ale I love this game. Może jeszcze kiedyś znów coś nabazgrze.