W swoim przedostatnim meczu sezonu 2013 II ligi TKKF-u w Inowrocławiu mroczne elfy doznały kolejnej porażki. Tym razem katem okazali się belfrzy.
W sumie to sami jesteśmy sobie winni, zaczęliśmy grać dopiero od stanu 0:4. W pierwszej połowie mieliśmy kilka swoich okazji i nawet jeden rzut karny, ale na przerwę schodziliśmy z bagażem trzech goli. Jest to o tyle mylący wynik, że belfrzy wcale nie byli dużo lepsi, tyle że my byliśmy beznadziejni w obronie, dwa pierwsze gole to praktycznie sami sobie strzeliliśmy. Później niewykorzystany rzut karny (a mówiłem że ja będę strzelał, to nie :P, pewnie też bym nie strzelił ale przynajmniej bym się trochę wyżył ;)). Druga połowa była w naszym wykonaniu dużo lepsza, co prawda jako pierwsi po przerwie gola strzelili nasi rywale, ale odpowiedzieliśmy kilkoma fajnymi akcjami i dwoma trafieniami. Na nasze nieszczęście fatalnie się zachowałem przy prostym strzale i belfrzy odskoczyli na 5:2. Później była wymiania ciosów, raz my, raz oni, później znów my, ale nie udało nam się odrobić strat i wynik końcowy to 6:4 dla Belfra. I tu taka mała dygresja: jak tu lubić nauczycieli, oni mnie gnębią nawet teraz a przecież już wieki temu skończyłem edukację ;)
A odnośnie sędziowania, to Grzesiu bardzo dobrze sędziował :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz